„Galopująca Babcia” zaczyna blogować w wieku 70 lat!

W tym roku skończyłem 70 lat i chciałem to uczcić; Postanowiłam napisać bloga o podróżach z moim reumatoidalnym zapaleniem stawów, które zdiagnozowano w 2000 roku, chociaż patrząc wstecz, prawdopodobnie cierpiałam na to znacznie dłużej. (Odwiedź stronę gallopinggrandma.com)

Każdy staw czuł się okropnie, wszystkie bóle i wchodził w fazę, w której przekonujesz się, że to wszystko jest psychosomatyczne, i nawet mój lekarz rodzinny wyglądał na raczej rozczarowanego, gdy jego diagnoza dny moczanowej okazała się negatywna! Ja – kto przy dna moczanowa pije tylko około kieliszka wina tygodniowo? Niezrażony lekarz rodzinny pobrał kolejną garść krwi i przebadał mnie pod kątem wszystkiego. To spowodowało natychmiastową diagnozę RZS – odczułem taką ulgę, że śmiałem się głośno! Teraz w końcu miałem coś solidnego, czego mogłem się złapać, „Google”, dołączyć do NRAS itp. itd. Mój uśmiech nieco przygasł, gdy dowiedziałem się, że jest to choroba nieuleczalna, ale było mnóstwo nowych leków, które pomagały mi go utrzymać sprawdzać. Dla tych, którzy są wtajemniczeni, biorę Humirę (anty-TNF), a także metotreksat.  

Etap pierwszy polegał na pójściu do reumatologa, a mój pierwszy był kochany, ale był za stary. Po około 8 latach opiekowania się mną przeszedł na emeryturę, po czym pojawiła się lista nienajlepszych pracowników. W końcu po kilku operacjach, takich jak nowe biodro, wycięcie pęcherzyka żółciowego, które okazało się niepotrzebne! Zrobili operację pęcherzyka żółciowego i nie zauważyli, że mam RZS – mimo że zawsze daję każdemu lekarzowi, widzę dużą kartkę papieru z napisanym dużymi literami reumatoidalnym zapaleniem stawów! Chociaż rzeczywiście miałem kilka małych kamieni w pęcherzyku żółciowym, przyczyną choroby było coś, co nazywało się zapaleniem kości i chrząstek, które może wystąpić u osób chorych na RZS, więc musiałem wrócić do szpitala na kolejny tydzień i być masowany dwa razy dziennie przez prawdziwego niezły fizjo!!  

Następnie inny prywatny dermatolog przepisał mi krem ​​na raka skóry, w wyniku którego cała moja twarz spuchła, a po przeczytaniu dołączonej literatury było napisane całkiem wyraźnie: „ Nie podawać pacjentom z RZS ”. I tak, ona również otrzymała list stwierdzający, że mam RZS! Pytacie, skąd wziął się rak skóry – zapewniam, że nie z RZS. Każdy w moim wieku wie, że ochronnych kremów przeciwsłonecznych nie wynaleziono, gdy byliśmy dziećmi. Pokryłeś się solidną porcją oliwy z oliwek i zostałeś wysłany, aby bawić się (i gotować) w słońcu! !

Następnie przyszła wymiana stawu kolanowego – nigdy nie idź tutaj, jeśli nie musisz! Mój robił mi lekarz, który nigdy wcześniej tego nie robił (dowiedziałem się o tym dopiero później), a po ponad 2 bolesnych latach dowiedziałem się, że został krzywo założony. Ból był nie do zniesienia i gdyby nie mój wspaniały lekarz rodzinny i mąż, naprawdę myślę, że mogłabym w tym momencie umrzeć. A jak się dowiedziałem, że jest krzywy? Najpierw złamała mi się lewa stopa, a potem prawa! Po rozmowie z mężem, po 18 miesiącach ze złamaną lewą stopą, zdecydowaliśmy się udać do najlepszej osoby na stopy w Irlandii i jednocześnie zmienić mojego reumatologa na najlepszego w Irlandii, oboje byli w Dublinie. Cóż to była za dobra decyzja! Ponieważ moja stopa była złamana od tak dawna, konieczne było włożenie tytanowych płytek i powiedział mi, że prawa też jest bliska złamania! W końcu po pierwszej operacji wróciłem do domu z obiema stopami w butach do chodzenia, aby utrzymać możliwie równą postawę. Byłem tak zachwycony, że nie mam złamanej lewej stopy, że natychmiast potknąłem się o stopy w butach i złamałem lewy nadgarstek i prawe ramię. Trudno było nie być bardzo, bardzo przygnębionym!

Prawa stopa złamała się drugiego dnia wyjazdu do Grecji z okazji 40. rocznicy ślubu! Mój chirurg ostrzegał mnie, że to będzie gorsze niż lewe, i nie żartował. Nie z punktu widzenia bólu, ale ta stopa była pokryta płytkami i połączonymi ze sobą drutami, co oznaczało, że przez 3 miesiące w ogóle nie mogłem jej postawić na ziemi. Po mojej pierwszej dłuższej jeździe na wózku inwalidzkim pojawił się zakrzep krwi w nodze! Ale faktycznie, miałem szczęście. Mój najstarszy syn jest stolarzem, więc zbudował podjazdy w całym domu, a gdy przemysł naftowy, w którym pracował mój mąż, nagle upadł, został w domu, aby się mną opiekować i został moją kucharką/gospodynią na stałe!   

W marcu 2015 r. przeszedłem operację prawej stopy i czuję się prawie lepiej, teraz wieczorami mam tylko opuchnięte stopy, ale każdego dnia mogę chodzić trochę więcej. Wiem, że czeka mnie prawdopodobnie jeszcze kilka operacji, ale nie poddaję się i staram się codziennie wychodzić z psami – chyba że za bardzo pada deszcz – w końcu to piękna południowo-zachodnia Irlandia! Pewnie zastanawiasz się, jakim cudem, skoro czytałeś mojego bloga, udało mi się tyle podróżować, ale będziesz musiał po prostu czytać mojego bloga www.thegallopinggrandma.com , żeby się przekonać, bo moje przygody z pewnością jeszcze się nie skończyły !